Miętowe Pampasy
Karola od razu zaznaczyła, że pampasy to konieczny element tej dekoracji. Do tego paleta barw, którą wybrała to istna petarda. Obok kremowej dalii, brzoskwiniowych róż oraz błękitnej ostróżki pojawiły się ciemnobordowe małe dalie oraz czekoladowy kosmos. Całość uzupełniona została naturalnym beżem pampasów oraz zielenią. Ten boho klimat został wzbogacony złotem w różnej postaci. Stół prezydialny miał pięknie asymetryczny układ dekoracji, a tło za Karolą i Stasiem zdobił biały łuk z kwiatami i neonem ‘Crazy in Love’. Oprawa florystyczna Państwa Młodych, a szczególnie bukiet ślubny, była cudnym uzupełnieniem całej dekoracji przyjęcia.
Zdjęcia: Marta Brodziak